Jak doszedłem do chatki z ciastek, to spotkałem wiedźmę z czekolady. Dała mi butelkę z oranżadą, poszedłem dalej i spotykałem ptaki z landrynek. Potem przeszedłem przez słodkie miasteczko drzwi - były z tabliczek z czekoladą, okna z ciastek, dach z lizaków, struktura domu z galaretki, a na koniec snu... wszystko zjadłem!
Potem miałem słodko w buzi jak nigdy i się obudziłem.
Pierwsza część historii: KLIKNIJ!
poniedziałek, 2 grudnia 2019
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
WSTĘP
Witamy serdecznie na naszym blogu
W poprzednich latach moi wychowankowie prowadzili kronikę klasową. Ówczesne prace dotyczyły przede wszystkim opisu szkolnej rzeczywistości. ...

POPULARNE WPISY
-
Hej, wiedzieliście, że istnieją mandragory? Tak, istnieją! Mandragora pochodzi z rodziny psiankowatych. Liście są krótkoogonowe, zwykle n...
-
Cześć drodzy czytelnicy dziś przedstawię wam 3 fakty o wiewiórkach! 🐿️ - 1. Kiedy uciekają przed zagrożeniem to biegają zygzakiem 🐿️ - 2.w...
-
Kiedy moja hulajnoga się już, że tak powiem, wyjeździła, postanowiłam zrobić "metamorfozę", a że mieliśmy potrzebne rzeczy w domu,...
-
Cześć. Dzis opowiem wam historię wzięta z kanału na YT. Kiedyś mieszkałam w domku wolno stojącym z rodzicami i starszym bratem przed domem b...
-
Hej! To pierwszy dziś wstawiony wpis który faktycznie teraz napisałam. Będzie o dzisiejszej wycieczce na działkę do mojego dziadka. Zaprasza...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Liczymy na dojrzałe komentarze, krytyczne również. Starajmy się jednak wzajemnie nie obrażać :)