Moja kwarantanna, która na początku miała trwać 5 dni, przedłużyła się do 10 dni.
Byłam strasznie zła, gdy dowiedziałam się, że kwarantanna jest przedłużona. Przez cały ten okres trwało nauczanie zdalne, to było okropne - dokładnie to, co w tamtym roku, często nauczycieli przerywało i nie dało się pracować. Ja naprawdę podczas lekcji byłam taka wkurzona, miałam już tego wszystkiego dość. Po lekcjach, odrobieniu pracy domowej była totalna nuda nie było co robić, a jedyną opcją, by zaczerpnąć świeżego powietrza, było wychodzenie na balkon. Poza tym to nic nie dawało, a od tego znudzenia nawet zaczęłam się uczyć na sprawdzian, który nie został nawet jeszcze zapowiedziany. Po tym już można było stwierdzić, że jest bardzo źle. Dzisiaj w ten magiczny dzień wiem, że już jutro mogę wyjść z domu, a w poniedziałek (już mniej magiczny dzień) pójdę do szkoły, może mniej wyspana, ale, co ważne, to tam pójdę i spotkam przyjaciół.
(Tłumaczenie)
Hey, plywood, today there is an entry that I have been waiting for a long time, i.e. the last day of my quarantine.
My quarantine, which was initially supposed to last 5 days, extended to 10 days.
I was terribly angry when I found out that the quarantine was being extended. All this time, distance teaching continued, it was terrible exactly what it was that year, teachers often interrupted and didn't there was a lot to do, and the only option to get some fresh air was to go out to the balcony. Besides, it did not help, and from this boredom I even started studying for a test that was not yet, announced. After that, it could be said that it was very bad. Today on this magical day, I know that tomorrow I can leave the house, and on Monday (less magical day) I will go to school, maybe less sleepy, but what's important, I'll go there and meet friends.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Liczymy na dojrzałe komentarze, krytyczne również. Starajmy się jednak wzajemnie nie obrażać :)