No więc dziś rano wyjechaliśmy z domu. Jechaliśmy tak z 40 minut i dojechaliśmy do miasta gdzie mieszka mój dziadek. Po chwili siedzenia w domu wyszliśmy na działkę no i w sumie dalej na niej jesteśmy.
Na początku podchodziłam chwilę i pozbierałam poziomki i jagody. Potem zaczęłam dla zabawy robić jakieś zdjęcia kwiatków i roślinek a potem zjedliśmy obiad z grilla. Dodam tu trochę zdjęć bo dlaczego by nie:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Liczymy na dojrzałe komentarze, krytyczne również. Starajmy się jednak wzajemnie nie obrażać :)