poniedziałek, 18 listopada 2019

Mój dziwny dzień

Wstałam wcześnie rano (na nieszczęście ze strasznym katarem) i myślę: trudno i tak pójdę na kartkówkę. Aż do 11:30 czytałam sobie coś, chwilę grałam i... znowu sobie czytałam! I w końcu poszłam na kartkówkę. Wtedy... przyleciał po mnie NYAN CAT i przywiózł mnie aż pod szkołę.
Nagle widzę, że nasza szkoła jest rozwalona. Pytam kogoś, co się stało i on mówi, że nie wie.  Myślę: no dobra, sama się dowiem i wtedy... Widzę DAME TU COSITE tańczącą koło dwunastu creeperów swój taniec. Nagle przybiega PIKACHU goniony przez Harry'ego Pottera, który śpiewa czołówkę Pokemonów. I przylatuje Mewtwo, który mówi KOCHAM PIĆ PIWO! I Pikachu krzyczy TU SIĘ NIE PIJE ALKOHOLU! I wtedy przylatuje pszczółka Maja w sukience Sablewskiej z TVN. I moja mama teleportuje się za pomocą Illuminati wprost do szkoły i mówi: nie ma w piątek przyrody! I ja z moją koleżanką Liwią krzyczymy WYCIĄGAJCIE PICOLO, ROBIMY IMPREZKE DISCO POLO! I tańczylismy WAKA WAKA! Nagle ktoś krzyczy: TAM U CIEBIE W POKOJU JEST TORNADO?! Ja odpowiadam:NIE, JA PISZĘ COŚ NA BLOGGERA! I walnęłam się głową w stół. Potem, jak codziennie, zadzwoniła Liwia (punktualnie o 6:30). I grałyśmy trzy godziny w Ninja Legends i MeepCity.
                             KONIEC!
😎😎😎😎😎😎😎😎😎😎😎😎😎😎😎

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Liczymy na dojrzałe komentarze, krytyczne również. Starajmy się jednak wzajemnie nie obrażać :)

WSTĘP

Witamy serdecznie na naszym blogu

W poprzednich latach moi wychowankowie prowadzili kronikę klasową. Ówczesne prace dotyczyły przede wszystkim opisu szkolnej rzeczywistości. ...

POPULARNE WPISY