i bardzo, bardzo przewidywalna... Trwała 1 godzinę, zanim Tanatos się poddał...?
-Proszę, okaż łaskę...- powiedział zdyszany Tanatos.
-Pod jednym warunkiem... Pozwolisz mi stąd wyjść i odrzucisz swoją broń.
-Zgadzam się...- Kiedy Burgubumbas się odwrócił, Tanatos zamachnął się aby zadać ostatni cios...- Żegnaj! "Wybrańcu"!! - Krzyknął.
Burgubumbas czuł, jak został uderzony i przenoszony z powrotem do miejsca z którego to się dostał...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Liczymy na dojrzałe komentarze, krytyczne również. Starajmy się jednak wzajemnie nie obrażać :)