Jutro mamy 11 listopad. Czyli, jeśli ktoś nie wie, Polskie Święto Niepodległości. Ponieważ nie każdy może to wiedzieć, jeśli nie pochodzi z Polski. Dobrze, dość tego wstępu, ponieważ z tej okazji mam dla was wpis o jednym z ojców niepodległości, czyli
Józefie Piłsudskim.
Jak zapewne dobrze wiecie, Polacy walczyli o niepodległość od pierwszego zaboru.
Niektórzy też wiedzą, że walczyli czasami z sojusznikami, np. z Napoleonem. Ale najlepszą okazją na zdobycie niepodległości była I wojna światowa. Polacy jeszcze przed I wojną światową robili organizacje militarne, które na papierze były sportowe, ale tak na serio szkolono tam żołnierzy, którzy, jak przyjdzie odpowiedni moment, mają zawalczyć o niepodległość. I o dziwo jeden z zaborców - Austria, na której ziemi tych organizacji powstało najwięcej. Wiedzieli, o co chodzi i wcale nie protestowali. Austriacy znali siłę bojową polskich żołnierzy i wiedzieli, że Polacy bardzo, ale to bardzo nie lubią, ba, wręcz nienawidzą Rosji. Liczyli na to, że jak dojdzie to wojny z Imperium Rosyjskim, to Polacy im pomogą. Tymczasem Józef Piłsudski twierdził, że najlepiej polskie wojsko będzie odrodzić przy boku Austrii. I teraz niektórzy będą się pytać cytuje ,,Czemu nie przy Francji lub Wielkiej Brytanii?". Ponieważ Francja miała sojusz z Rosją, Wielka Brytania z Francją miały coś jakby sojusz. A Józef Piłsudski, jak większość rodaków, nienawidził Rosji.
Kiedy w 1914 wybuchła I wojna światowa i jeszcze przed wypowiedzeniu przez Austrię, która była wtedy Austro-Węgrami, wojny Rosji. To 7 naszych legionistów wpadło 60 km za granicę wroga, zrobili rekonesans i zabrali kilka koni, które później wzięto do naszej kawalerii. A ile ludzi na początku miały legiony? Około 3 tys. ludzi. Na początku sierpnia nasz pierwsza kadra ruszyła z Krakowa w stronę Kielc. Dotarli tam bez większych oporów, za to w mieście tak dobrze nie było. Koniec części pierwszej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Liczymy na dojrzałe komentarze, krytyczne również. Starajmy się jednak wzajemnie nie obrażać :)