Pewnego, strasznego wieczoru zadzwonił dzwonek do drzwi. Adaś wyszedł za drzwi, lecz nikogo za nimi nie było.
Poczuł, że robi się coraz zimniej i pochmurnie, więc wrócił do domu.
Adaś wiedział, by nie chodzić dalej niż miejski sklepik, ponieważ nikogo nie było w domu.
Chłopiec udał się do swojego pokoju by odrobić lekcje. Usłyszał trzask okien, potem wszystkie światła zgasły.... I nagle zjawił się on ! ! ! :
– Dobrze, że to tylko sen. - powiedział Adaś
–Może jednak nie? - rzekł nieznajomy głos
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Liczymy na dojrzałe komentarze, krytyczne również. Starajmy się jednak wzajemnie nie obrażać :)