27.12.2019
Cześć, trochę późno, ale
myślę, że to nic. Opowiem Wam o naszej wyprawie z Michaliną do kina na„Jumanji
the next level”. Wybraliśmy się do kina „Cinema City” akurat na premierę, wiec było bardzo dużo
ludzi… Co oznacza, że jest mało wolnych miejsc na Sali kinowej więc usiedliśmy w pierwszym rzędzie.
Na reklamach
strasznie nas bolały oczy, ale już po 20 minutach reklam było okej i po
kolejnych 10
minutach zaczął się film…😑
Film opowiada o
czwórce przyjaciół, a także o dwóch sąsiadach, którzy niedawno się pokłócili, gdyż
prowadzili razem restaurację i jeden z nich poważnie zachorował. Musiał iść na emeryturę a ten
drugi pan Migle sprzedał restaurację (ale
nie będę wam opowiadać tylko o nich)…
Powróćmy do czwórki przyjaciół, jeden z nich postanowił ponownie naprawić grę wideo, którą wspólnie kiedyś zniszczyli
i przyrzekli, że już nigdy
nie będą tam wracać. Gdy tamci spostrzegli się, że nie
odzywa się on w żaden sposób wiedzieli co jest nie tak i weszli do gry, ale
okazało się, że był to kolejny pozom, jak sam tytuł wskazuje. W tym przypadku
mieli zgładzić niejakiego Jurgena Rzeźnika i zabrać mu kamień życia, bez którego
Jumanji nie jest kolorowe. Nie było łatwo skoro dziadek Spencera był w grze i
pan Migle również. Na szczęście po jakiejś chwili uciekania przed dzikimi
strusiami znaleźli rzekę dzięki, której mogli
się zamienić postaciami ale tylko w grze…
Sprawdźcie czy udało im się uratować Jumanji. Polecam również pierwszą
jak i drugą część filmu 😀
jedno z niebezpieczeństw |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Liczymy na dojrzałe komentarze, krytyczne również. Starajmy się jednak wzajemnie nie obrażać :)