W piątek (01.05) jechałem z tatą po psa. Jechaliśmy 3 godziny w jedną stronę. Jak dojechaliśmy, to mieliśmy do wyboru dwa małe pieski. Pan otworzył bramkę i wybrałem tego, który do mnie podszedł. Nazwaliśmy go Kropek i jak go wzięliśmy, to pani nam mówiła, jak z nim postępować. Wtedy poszliśmy z nim do auta i wróciliśmy do domu. Jak byliśmy w domu, Kropek zwiedzał cały dom. Potem daliśmy mu jeść, był bardzo głodny. Następnie przyszła moja kuzynka i razem bawiliśmy się z Kropkiem. Spełniło się moje największe marzenie. 😍😄😁🐕🐾🐾❤️
niedziela, 3 maja 2020
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
WSTĘP
Witamy serdecznie na naszym blogu
W poprzednich latach moi wychowankowie prowadzili kronikę klasową. Ówczesne prace dotyczyły przede wszystkim opisu szkolnej rzeczywistości. ...

POPULARNE WPISY
-
20.03.2020 r. Co do kwarantanny, mam kilka sposobów na nudę. Mam nadzieję, że Wam się spodobają :) 1. Pograjcie w "Państwa Miasta...
-
Cześć wam. Dzisiaj chciałabym wam przyblizyc trochę zespol rockowy „Queen”, którego według mnie muzyka jest przyjemna dla ucha. Queen, to ...
-
Ciekawostki o Korei południowej. W Korei południowej mieszka około 52mln ludzi. Stolica jest Seul mieszka tam około 10mln ludzi. Pełna naz...
-
Motyle inaczej zwane łuskoskrzydłe. Istnieje kilka umownych podziałów motyli, które nie mają pokrycia w rzeczywistych relacjach pokrewieństw...
-
Następnego dnia, jakby nic się nie stało, poszłam do szkoły. Po drodze rozmawiałam z Liwią. Pierwszy był W-F. Kiedy się przebieraliśmy, Li...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Liczymy na dojrzałe komentarze, krytyczne również. Starajmy się jednak wzajemnie nie obrażać :)